Wiem,
że miałam w ten weekend opublikować kolejny rozdział, ale z
przykrością muszę powiedzieć, że nie dam rady. Nie chodzi tu o
brak czasu, ale o zanik weny. Zaczęłam pisać rozdział, ale po
dwóch stronach stoję w miejscu. Niby wiem jak historia ma się
potoczyć, ale nie mogę tego ubrać w słowa. Nie chcę pisać na
siłę tylko dlatego, że goni mnie termin. Dlatego nawiązując do
cytatu (autor: Jean Jacques Rousseau) w tytule postu proszę o
cierpliwość. Miejmy nadzieje, że ona się opłaci i wrócę do was
z czymś satysfakcjonującym.
Bloga
nie zawieszam. Nad rozdziałem będę powoli pracowała, ale
konkretnej daty jego publikacji wam nie podam. Mogę tylko napisać,
że planuję go skończyć w tym miesiącu. Do końca października
jest jeszcze dużo czasu, więc powinno mi się to udać.
Przepraszam
was bardzo i do napisania.
PS.
Od dawna chodzi za mną pomysł na nowe opowiadanie. Kto wie, może
coś z tego będzie.